Projekt zainicjowany przez Ośrodek KARTA
w ramach Programu Rozwoju Bibliotek (prowadzonego przez Fundację
Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego) wdraża sieć lokalnych społecznych
archiwów historycznych – Cyfrowych Archiwów Lokalnych (CATL)
przy bibliotekach gminnych, które stają się centrami aktywizującymi
miejscowe społeczności do ocalania, pielęgnowania i upowszechniania
„dokumentów” historii i tradycji lokalnej.
Celem
zadania jest zachowanie lokalnego dziedzictwa historycznego, do którego
nie docierają centralne instytucje pamięci (archiwa państwowe), a które
przechowywane są w prywatnych domach i zakładach pracy. W centrum
poszukiwań są: fotografie, dokumenty, kroniki a także świadectwa
świadków wydarzeń historycznych w postaci relacji ustnych opisujących
wydarzenia z przeszłości.
Te zasoby i doświadczenia mogą być bezpowrotnie utracone jeżeli w porę
nie zainicjuje się odpowiednich działań ratunkowych. Dlatego zwracamy
się do wszystkich, którzy posiadają w swoich domowych albumach stare
fotografie, listy, pamiętniki, dokumenty i chcieliby je udostępnić do
celów naukowych uczniom, studentom, historykom i regionalistom.
Materiały te zostaną zeskanowane i zwrócone właścicielom. Pragniemy
podkreślić, że stworzenie cyfrowej kopi dokumentu, w żaden sposób nie
wpływa na stan dokumentu pierwotnego, a pozwala go ocalić od
zapomnienia.
Bardzo prosimy mieszkańców gminy Czarna o pomoc w zachowaniu dla przyszłych pokoleń naszej historii i tradycji.
Był taki czas, kiedy bardzo intensywnie udzielałem się w temacie wspomnieniowym i nie tylko, na stronie GOK Czarna... I ok. 95 procent tego co napisałem ciągle się tam / na forum / znajduje...Nie umiem ocenić wartości tej mojej " twórczości " i nie o tym chciałem... A chciałem zapytać jak to jest z publiczną publikacją tych starych, jakże interesujących zdjęć... Bo te moje, które były na stronie GOK-u zamieszczone / m.in. zdjęcia czarnieńskich piłkarzy z lat siedemdziesiątych czy zdjęcia czarnieńskich drobów /, po pewnym czasie zniknęły... Prawdopodobnie przyczyną były jakieś problemy z ochroną wizerunku czy coś w tym rodzaju...Pozostała jednak pamięć o nich i podam, że zwracały się do mnie osoby / m.in. z Francji / z prośbą o udostępnienie tych zdjęć, co uczyniłem... W związku z tym mam pytanie : Czy w razie gdybym raz jeszcze przesłał te zdjęcia, będą one mogły być pokazane, również w internecie tak jak te, które można obejrzeć na blogu Pani Barnat ?... Bo jeśli nie, to nie ma sobie chyba czym głowy zawracać... Pozdrawiam ! ...Czarnianin z daleka...
OdpowiedzUsuń