środa, 2 listopada 2011

Wszystkich Świętych

 "Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego..."
Ks. Jan Twardowski




 W Dzień Zaduszny po Mszy św. o godz. 9.00 odbyła się procesja do krzyża na cmentarzu cholerycznym. Tam, na skraju lasu zostali  pochowani Czarnianie zmarli na cholerę w latach 1831 - 1873.
fotogaleria

CHOLERA - ZARAZA MOROWA XIX WIEKU
Na przestrzeni wieków ludność walczyła z różnego rodzaju zarazą. Ludzkość od zawsze cierpiała z powodu chorób zakaźnych. Dżuma, cholera, gruźlica i ospa dziesiątkowały ją w starożytności i średniowieczu.  W XII stuleciu szalała ospa, w XIII - trąd, w XIV - dżuma, w XV - syfilis, w XVI - czerwonka (dyzenteria), w XVII - gruźlica, a w XVIII - tyfus (Salmonella typhi). Wiek XIX upłynął pod znakiem epidemii cholery, która pochłonęła 40 mln ofiar. W wielkiej epidemii grypy w 1919 r. życie straciło 20-25 mln ludzi. Wszystkie poprzednie epidemie przyćmiło AIDS - 100 mln zarażonych. Wkroczyliśmy w XXI w. Co nas czeka?

Cholera, ostra zakaźna i zaraźliwa choroba jelit, wywołana przez bakterie - przecinkowce cholery, była konkurentką dżumy w masowym uśmiercaniu ludzi . 
W 1817 roku epidemia cholery wybuchła w Kalkucie. Stamtąd kupcy i żeglarze przenieśli ją do niemal każdego zakątka na ziemi. W 1830 roku zaraza dotarła do Rosji, gdzie zabiła co dwudziestego Rosjanina. Rok później cholera zaatakowała Wielką Brytanię, zabijając 78 tys. osób. Wkrótce dotarła także do naszego kraju zarażając co trzydziestego Polaka. Epidemie szerzyły się w Polsce od 1831 r. do 1923 r. - później występowały jedynie pojedyncze zawleczone zachorowania. 
  
Droga do cmentarza cholerycznego prowadzi przez stawy za cmentarzem parafialnym. Jednak przez  ostatnie lata droga zarosła i zabagniła się tak, że trudno było przedrzeć się przez chaszcze, a przez większą jej część nogi zapadały się w grząskie błoto. 
Dzięki pomocy Pana Edwarda Dobrzańskiego Wójta Gminy Czarna zarośla zostały powycinane, przepust naprawiony. Kościelny, Pan Marek Sowa, czarnieńscy harcerze i strażacy oczyścili odzyskaną drogę oraz otoczenie krzyża. 
Dzięki Państwu Gajdkom możemy suchą nogą po udostępnionym przez nich terenie dojść do lasu, gdyż cześć drogi za przepustem schodzi w mokradła. 


W dniu Zaduszek,
W czas jesieni,
Odwiedzamy bliskich groby,
Zapalamy zasmuceni
Małe lampki - znak żałoby.

Światła cmentarz rozjaśniły,
Że aż łuna bije w dali,
Lecz i takie są mogiły,
Gdzie nikt lampki nie zapali.

            Władysław Broniewski "Zaduszki"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz